Relacja z podróży do USA z perspektywy 5 miesięcznego Karola, który bardzo krytycznie podchodzi do tego co robią jego, wg niego nieodpowiedzialni rodzice. Blog opowiada o tym, że pojawienie się na świecie małego członka rodziny w podróży zmienia wszystko. Na lepsze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Loooluuuś!!LOVE YOU!Boję się, że jak się zobaczymy (czyli dopiero za jakiś miesiąc:( to Ty już nie tylko "da,da" ale i "ma,ma" i "ta,ta" będziesz mówił:):)a zaczesik masz pierwszorzędny:P
OdpowiedzUsuńCo za gość !! :))))
OdpowiedzUsuń